wtorek, 5 kwietnia 2016

Kyoritsu K 142 c.d.

Dalsze zmagania z nowa zabawką.
Popatrzyłem na moje gluty lutownicze i doszedłem do wniosku że muszę to zmienić.
Podszedłem na nowo do tematu.
Przy okazji musiałem wyczyścić podstawkę lampy 12AU7  ( ECC82 ) jeden pin zgnił drugi musiałem wyczyścić. Gniazda wylutowałem i skorodowany pin podmieniłem z drugiej podstawki bo był nie używany. Więc jak znalazł by się poratować.

Lakierowanie kalafonia wyszło nie ładnie bo osie przeszkadzają by ładnie pomalować.
Wiec jak wyszło tak wyszło grunt by ścieżki były zabezpieczone na zawsze.

Sprawdziłem kondensatory nie jest najlepiej ale ... nie zmieniam.

Kilka przewodów wymieniłem.

Boli mnie że lusterko przeszło 40 letnie zmatowiało. Nie chce rozkręcać wskaźnika i tak zostaje.

Częściowo zmontowałem.
Nawet przeprowadziłem test na pomiarze napięcia stałego i o dziwo działa z sensem. Czekam na EAA91.

Mam obawy tylko o ECC82 bo zauważyłem że rozjeżdża się zero. Szkoda bo tania nie jest.

Dobra czas na zdjęcia.


Troszkę tylko to lakierowanie nie tegez, gdyby nie te ośki.
Czekam na lampę.
Muszę dorobić śrubkę do pokrętła bo ułamała się i  klapa.
Podczas lutowania jeszcze trochę kalafonia popryskała i ...
Zostawiłem jak jest.
Już tylko czeka na lampę i jak co kalibrację.
Robiłem pomiary próbne na DC i  prawie OK. Tylko to rozjeżdżające się zero.
Miernik musi się wygrzać około 1-2min i dopiero wtedy można zacząć zerować i mierzyć.
Do pomiaru napięcia stałego wymaga sondy,prosta jak rezystor 1Mom bo taki w niej siedzi i to cała sonda tylko przewód ekranowany by ograniczyć efekt anteny chyba. W środku nie ma ekranowania.
Podobny model do K-142 to NADLER RV-66 tylko ma bardziej rozbudowaną płytkę i ograniczone przez to okablowanie. Zaś ryjki takie same. 

Ciąg dalszy jak dojdzie lampa.


















Brak komentarzy:

Prześlij komentarz