wtorek, 9 sierpnia 2016

Hameg c.d

I wyszło jak wyszło.
Oscyloskop nie wyświetla piły bo skoro sygnał jest pobierany z podstawy czasu a to jest piła to staje się logiczne że nie może wyświetlić sygnału piło kształtnego bo to ten sam sygnał. Rysuje pochyła kreskę bo to zbocze sygnału wyzwalania czyli zbocze narastające piły. W tym samym czasie może tylko wyświetlić ten sam sygnał jaki trafia na płytki.
Podłączając oscyloskop zewnętrzny i podglądając sygnał mam piłę, ale oscyloskop zamknąłem w obudowie bo inaczej były zakłócenia.



Zaś częstotliwość piły na oscyloskopie zewnętrznym jest zależna od podstawy czasu w Hamegu.
Znów goniłem króliczka i się stresowałem.

Wymieniłem stare gniazdo zasilające na współczesne IEC podłączyłem bolec PE do masy. Do starego bym nie znalazł wtyku więc musiałem stuningować.
Jeszcze muszę wymienić gniazdo wejściowe na BNC.
Muszę rozruszać dwa potencjometry bo ciężko chodzą.
Zaś codo kalibracji cóż pozostawia wiele do życzenia.

Może kiedyś poeksperymentuję z sondami własnej konstrukcji a raczej z netu.

Będzie ciekawostką na półce? biurku? kurna nie mam miejsca.

Teraz Zopan dopomina się w końcu by z konta trafić na biurko a to kawał klocka.
Niedługo zamówię do niego potencjometr i na próbę podmienię termistor szklany na taki jak kondensatorek ceramiczny 1k bo może w tym leży problem z amplituda podczas zmiany częstotliwości. 2zł to nie majątek więc kupię i podmienię.

A do HM muszę kupić nowe nóżki bo jednej brak więc nowe dostanie.

Tylko jednego nie rozumiem bo to jest HM112 ale pod tym oznaczeniem jest inny oscyloskop no trochę się różni a ten to HM212. Nie wiem czemu pisze 112 a nie 212. Wedle odczytanej daty na transformatorze to jest z lat 1967r. 



















1 komentarz: