Za bezcen wyhaczyłem generator sygnałów do TV kolory krata itp.
Kiedyś obowiązkowe w serwisach RTV dziś ciekawostka zbędny gadżet chyba że ktoś naprawia TV stare.
Wiedziałem ze w stanie opłakanym ale stan opłakany to dopiero w środku. Ktoś gon naprawiał i modernizował. Układ zasilacza przerobiony na stabilizator. Jedyny scalak w całym ustrojstwie.
Nie wiem jak go sprawdzić i co gorsza nie mam miernika częstotliwości by sprawdzić częstotliwości.
Nie wiem czy nie wrzucę do pudełka i zapomnę o nim.
Mam tylko schemat do niego bez opisów.
Gdyby chcieć nad nim posiedzieć to trzeba klawiaturę wylutować bo odwrotnie ma układ sprężynek i zamków segmentów. A klawiatura się tnie.
W środku widać że majster na szybko robił co robił. Jakość oryginalnego montażu też nie powala.
Budowa modułowa.
Układ generatora i jego stabilizacja termiczna.
Izolacja z styropianu a wieczko dodatkowo z blaszka miedzianą.
Tu widać jak majster lutował przeróbkę zasilacza.
Transformator też nie wygląda na oryginalny.
Zobaczę co z tym zrobić.
Nie mam żadnego TV do zabawy z nim a LCD boje się podpinać.
Podepnę oscyloskop i zobaczę co wychodzi z wyjść. Tyle tylko będę mógł zobaczyć.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz