Dzisiaj postanowiłem olać kondensator filtr.
Płytkę przykręciłem i włączyłem.
Działa :) Oki
Podłączyłem Sabcie i rozczarowanie. Nie działa lewy kanał.
Pierwsza myśl uwalony magnetofon. Wskaźniki się ruszają ale tylko prawy kanał gra .
Zacząłem szukać przyczyny na " brum " czy dotykając mamy brum prawy OK lewy milczy.
Co jest. Nawet podejrzewałem amplituner.
Zmieniłem na ScanDynę 2400 i oba kanały działają :) Ok i raptem działa tylko prawy lewy milczy.
Co jest.
Mam dwa głośniki i Jacka duże stereo. Postanowiłem podsłuchać na wyjściu słuchawkowym. Magnetofon działa OK.
Co jest na rzeczy?
Zmieniłem przewód DIN-DIN na DIN-RCA tez chiński szajs ale cóż. Magnetofon ma DIN i RCA do wyboru. Sabcia tylko DIN
Działa OK lewy prawy jest ok to wina przewodu DIN-DIN :)
Stres i zmartwienie że będzie trzeba grzebać. Ech...
Sprawdziłem omomierzem kabel, nie działa jena linia. Nie jestem mocny w oznaczeniach pinów wiec to pominę.
Chiński kabelek za 6zł ? chyba tak.
Pewnie na styku urwała się żyła. Rozebrałem zalany guma wtyk i nic luty trzymają.
Gdzieś po drodze padła żyłą.
I tu ciekawostka jak zbudowany jest chińczyk :) ano tak:
Przewód bez ekranu. Nawet metalowa osłona pinów nie jest podłączona do ekranu.
Szok.
Trzeba sobie zrobić własne kabelki.
Nie warto kupować szajsu.
Z racji że lutowanie wtyków to koszmar bo topi się plastik to mam w zamyśle z starych gniazd zrobić sobie " box podstawkę do lutowania wtyków " Mam kilka z demontażu to się wykorzysta.
Na razie magnetofon się wietrzy.
Gra OK tylko ten smród.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz