Podczas prac wpadłem w irytację podejrzewając uszkodzenie transformatora na uzwojeniach pierwotnych.
Przełącznik wyjścia mocy przełącza od czepy uzwojeń pierwotnych.
Wpierw podejrzewałem, że zwarcie jest w elektronice i przeciąża transformator stąd świeci żarówka.
Potem podjąłem decyzję by odłączyć uzwojenia wtórne. Wtedy podejrzenie padło na transformatorek :)
Na jałowo efekt taki sam. Świeci, czyli by ograniczała prąd zwarciowy.
Dla porównania tranzystor BC211
Ostatecznie podjąłem decyzję by podłączyć z powrotem trafo i podać zasilanie bez żarówki. Wstawiłem bezpiecznik 2A bo 1.6 brak pod ręką. Ruszył. To żarówka wprowadziła mnie w błąd.
Tak wygląda układ przełączania uzwojeń pierwotnych.
Zwarcie wychodziło między 65V i EXT.
Podejrzewałem że dalszym uszkodzeniem końcówki mocy było przegrzanie transformatora i zwarcie uzwojeń. Bezpiecznik oryginalnie 1.6A zastąpiony 5A. Ale na szczęście moje i generatora trafo sprawne.
Kurka szkoda że nie pomierzyłem uzwojeń wtórnych.
Dodatkowo w pierwszej kolejności szukając uszkodzenia rozprułem wiązki by śledzić okablowanie. Szkoda bo były ładnie poszyte. Ale trudno.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz