Co tam taki twór ma w sobie.
Uszczelnienie szybki na smołę a obudowy na sznurek bawełniany.
Można by rzecz że licznik to trzy liczniki w jednym sprzężone dwoma tarczami na jednej osi.
Dolny mechanizm łożyska osi tarcz.
Górne zawieszenie tarczy. W środku jest iglica, na osi jest tuleja na iglicę.
Prosty mechanizm liczydła bez opcji ręcznego przestawiania tarcz. Albo w jedna stronę nalicza lub w drugą. Żadna inna funkcja :)
Tarcze z osią.Na osi przekładnia ślimakowa. Nad nią górna tuleja w która wchodzi iglica.
Magnesy hamujące.
Zespół prądowo napięciowy.
Element kalibracyjny. W celu kalibracji przesuwa się zacisk śrubowy. Obwód kalibracji jest na jarzmie cewki prądowej. Jest oddzielna cewką tylko połączoną z tym " rezystorem drutowym ".
Cewka napięciowa
Cewka prądowa.
Z licznika pozyskałem trochę śrubek i cewki. Reszta to złom.
Szukam zastosowania dla cewek. Myślałem by spróbować zbudować de magnetyzer do wkrętaków lub będą dawcą drucika 0.10mm jest 9000 zwojów.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz