poniedziałek, 5 czerwca 2017

Chemia warsztatowa panaceum na wszystko

Co się dzieje jak elektronik ma za dużo dezodorantów na biurku?
Bez zbędnych szczegółów.
Panie działa idealnie przełączniki chodzą płynnie nie trzeszczą.
Tu psik tam psik i jak nówka kurwa !

Rób to rób porządnie nikt tak tego nie zrobi jak sam dla siebie zrobisz.

Przełączniki z oscyloskopu.
Cały ból dupy polega na tym że naprawiacze psikają kontaktami by uzyskać chwilowy efekt poprawy a potem się martw człeku.
Czyszczenie po takiej chemii to koszmar.

Srebro niby idealny przewodnik ale się mści siarczkami.

Zamiast oczyścić zostały wypsikane. Ocenę zostawiam oglądającym.

Stan wyjściowy.




Stan po czyszczeniu. Stosowanie super psikaczy tylko utrudniło, ale dało się radę.


Tu takie same przełączniki z innego oscyloskopu gdzie nie zastosowano chemii.Czyszczenie było przyjemnością i trwało o połowę szybciej.





I efekt końcowy


Zanim popsikacie zastanówcie się czy nie warto zrobić raz a porządnie. Tu wielkie słowa bo do porządnego zrobienia brakuje smaru do styków gdzie strzykawka mała kosztuje prawie 100zł mnie nie stać boi nie zarabiam na tym. Ale lepiej zostawić suche niż popsikać.
Może kiedy kupię se smar. Ale proszę przyjrzeć się uważnie na zielone wykwity korozji tam gdzie psikano. Co to dało nic. Tylko utrudniło prace.

Nie psikajcie.





2 komentarze:

  1. Prosiłbym o sugestie jak to zrobic dobrze. Wypróbowane środki?
    Bo efekt rzeczywiście dobry.

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobrze to tak by się przyłożyć i oddać robocie :) Wiadomo psiknięcie to 10s roboty rozruszanie i samozadowolenie.
      Tu użyłem chemii do srebra tylko nie tak by to zamaczać w niej tylko pędzelkiem nanosić na styki. Jak było pryskane wcześniej to prędzej zmyć oleje ciepłą wodą z "mydłem" i przepłukać pod kranem. Potem chemia i mamy czysty. Intensywnie wypłukać chemię, przemyć z mydłem by nie został po zajzajerze ślad wypłukać w kranówce i wypłukać wodą destylowaną by kamienia nie było. I tu albo kompresor lub suszarka. Do szczęścia brakuje tylko smaru ale jest drogi więc nie użyłem. Kontaktami nie polecam. Kiedyś delikatnie stosowałem patent z płynem do potencjometrów. Miałem w pojemniku napsikane by rozpuszczalnik odparował i maczałem patyczek i przecierałem by olej zakonserwował powierzchnię ale obecnie od tego odszedłem. Wole zostawić suche.Siarczki się wytworzą ale że nie ma ślizgu to tarcie je pewnie zetrze. Powinno się lekko przesmarować by odciąć atmosferę.
      Płyn to ze sklepu jubilerskiego za 10zł bodaj. Są patenty sól aluminium woda ale tu idzie szybko. Potem tylko trzeba luty poprawić bo je nadgryza. Trzeba uważać jak coś się w nim zamacza bo potrafi robić się nalot między metalami. Coś na namiastkę galwanizowania. Jak styki z przełączników to wrzucam do płynu i zaraz srebrne gorzej jak styk ma dwa rodzaje metalu np. miedź i srebro to miedź jak by się pokrywa srebrem z styku tak to wyglądało i teraz uważam na metale. Z początku nie wiedziałem. Cynę narusza wiec trzeba przelutować. Dlatego nanosić pędzlem. Jak działa to jest zapach siarkowodoru czy jakoś tak :) nie intensywny ale się czuje.


      Patent prosty do bólu tylko wymaga wkładu pracy z dwie godzinki.

      Usuń