środa, 9 marca 2016

Miernik tranzystorów i diod MTD-1

Kolejny nabytek do warsztaciku, cena nie duża wiec sobie nie pożałowałem.
Stan OK. Ale z początku nie umiałem sobie z nim poradzić.
Pomiar tranzystorów rozpracowałem diod nie.
Podejrzewałem że ma jakiegoś przepalonego rezystora wiec prewencyjne przemierzyłem wszystkie i spisałem wartości dla potomnych.
Rutynowo wymyłem płytki z starej kalafonii i sobie na nowo polakierowałem. Dodatkowo wyrzuciłem stara zmurszałą gąbkę pod tarczą miliamperomierza. Sypała się przy dotknięciu.



Zasilany popularna bateria płaską.
W środku tylko elementy bierne czynny to ten jaki się dołączy do gniazda pomiarowego. Szczerze liczyłem ze będzie więcej części.
Rezystory precyzyjne. 0.2% 0.5% 1% 2% i trzy 5%
Dzięki temu nie ma potrzeby kalibracji.



Płytki po umyciu i zalakierowaniu. Kalafonia w IZO. Zawsze się zmyje i jak co izoluje a i lutuje się OK.
Trochę się tylko klei zanim wyschnie. Jak to żywica :)




Na ostatnim zdjęciu widać opornik 1% ale pomiar wykazał wzrost oporności z 203k na 221k w wolnej chwili podmienię na 203k dobrany i zobaczę efekty.

O ile rozgryzłem pomiar tranzystorów to diody nie. Przekłamuje napięcie spadku. Jedyny pozytywny efekt jest wtedy jak po ustawieniu prądu podczas pomiaru tranzystora zmierzę diodę to pokrywa się z multimetrem.
Pomiar hfe w multimetrze tez się mniej więcej pokrywa ale mniej więcej bo tu skala analogowa a cyfrowy odczyt więc ... coś niecoś się różni.

Szkoda tylko że Izostaty są upchane tak że nie ma jak je rozebrać do czyszczenia. Pewnie by się przydało.

Będę chciał zbudować adapter przystawkę lub coś w tym stylu. Zauważalne jest że temperatura ma wpływ na pomiar. Pamiętam termometr bodaj na BC107 jako czujnik temperatury. Wiec najlepiej by wszystkie miały ta samą. Ostatnio jak parowałem to powtykałem w płytkę stykową i przepinałem kabelki by nie tykać ich. Myślałem nad zatrzaskiem jak do programatorów. Ale czas pokaże.

Szukam instrukcję ale chyba to marzenie będzie by znaleźć.























2 komentarze:

  1. Powiem tak:
    W porównaniu do multimetru cyfrowego z pomiarem tranzystorów to wyniki powtarzalne no prawie bo odczyt analogowy a cyfrowy.
    Nie rozgryzłem testu diody.
    A tak to tylko można sobie ustawić prąd i wtedy mierzyć.
    Podpinałem multimetr by podejrzeć prąd i jest minimalna różnica ale tu bym rozpatrywał cyfra-analog. Jak dla mnie do pominięcia. Jeszcze nie miałem okazji parować.
    Ale do parowania trzeba przygotować sobie płytkę stykową, bardzo temperatura obudowy zmienia wynik. Trzeba ustabilizować tranzystory termicznie by miały ta samą temperaturę i nie dotykać wtedy pomiar będzie wiarygodny.
    Zaleta to tylko małe wymiary. Te bardziej profesjonalne np. tesli ma bodaj 100mA ( mój 50mA ) tylko tu znowu można jeszcze napięciem operować a tu napięcie jest zależne od baterii płaskiej.

    OdpowiedzUsuń