Kiedyś był pożądany szanowany ale pojawiły się cyfrowe zabawki i cóż los analogów został przesadzony. Marzenie, i duma z posiadania w końcu skończyła na śmietniku. Ale miał szczęście że parkuję obok i rzucił mi się w oko i przygarnąłem bidulka.
Pamiętam z zajęć w szkole podstawowej mieliśmy informatykę i zajęcia techniczne z elektrotechniki i UNI 21 lub LAWO 3. Zawsze ten miernik jakoś kojarzył mi się z żelazkiem przez to pokrętło zakresów. Kupić bym nigdy nie kupił ale darmo to ...
Uszkodzenia były dwa jedno przerwanie kontaktu z gniazdem bananowym a drugie na płytce przepalona ścieżka. Dodatkowo doszedł do listy potencjometr ale to moja sprawka.
Coś tam dobrałem, wstawiłem pokręciłem i śmiga.
Dobra nie ględzę. Miernik jak miernik jedyna bolączka to skala ale kiedyś nie był to problem liczyło się operator prócz obsługi musiał pomyśleć. Potem wyparły je cyfrówki. Cóż u mnie tez ruski skończył w szafce bo cyfrowa ALDA za 80zł lub 800000zł królowała w szufladzie :)